Recenzja książki:
Słowo na A
Książka porusza wątek autyzmu, lecz nie jest to kolejna publikacja medyczna czy psychologiczna na ten temat, ale autentyczna opowieść ojca, którego syn Maks ma autyzm. To nie jest publikacja o poszukiwaniu przyczyn choroby i jej leczeniu bo na autyzm nie ma leku lecz opis codziennego życia z dzieckiem autystycznym. To walka o dziecko, ciężka praca i wzajemna edukacja, poznawanie sposobów jak pokonywać trudności. Nie jest to użalanie się nad sobą czy losem.
Jest to swoista podróż w nieznany świat autyzmu. Czasem bardzo intymna. Autor opisuje zachowania syna, jego problemy z jedzeniem, utrudnioną komunikację. Nie unika trudnych tematów jak odrzucenie przez społeczeństwo, znajomych, osamotnienie. W książce znajdziemy także opis funkcjonowania ośrodków diagnostycznych w Polsce i Wielkiej Brytanii.
Refleksje i wyznania autora są bardzo osobiste, myślę, że wielu rodziców będących w podobnej sytuacji odnajdzie w nich swoje myśli i sposoby działania. Trudno pozostać obojętnym wobec poruszających wyznań autora.
Anna Tomaszewska
Przeczytaj również
Polecamy
Inne recenzje
